Przeskocz do treści

A jednak się kręci

08/11/2011

Rok minął odkąd rozpocząłem pisać ten blog. Początkowo był to  dziennik rozmów we dwoje prowadzonych wg konceptu Michaela Moellera. Po roku z podniesioną głową mogę powiedzieć, że nie tylko to jest możliwe, ale też, że to działa. Można z własną żoną gadać raz w tygodniu przez półtorej godziny i ma to dobroczynny wpływ na nas.  Na wszystko, co między nami i w nas samych gra. Jesteśmy bliżej siebie, lepiej siebie znamy i mamy do siebie lepszy dostęp. Nawet nasze dzieci złapały rytm i kiedy w jakimś terminie rezerwowym rozmawialiśmy w poniedziałek, usłyszeliśmy: a czemu nie w czwartek?

Zdaję sobie sprawę, że brzmi to trochę dziwnie, dla tych wszystkich, którzy tego nie próbowali. Myślę sobie, że nie jest też łatwo spróbować, bo pierwsze efekty w naszym przypadku poczuliśmy po 2-3 miesiącach. Długo trzeba czekać, a jeśli kondycja związku jest słaba, to można i nie doczekać. Nam na pewno pomogło doświadczenie i wiedza, którą mamy ze Spotkań Małżeńskich. Propozycja Moellera była czymś w rodzaju ramy dla tego, co już robiliśmy i chcieliśmy praktykować.

Cóż, „trudna rada w tej mierze – jak pisał Jan poeta – przyjdzie się rozjechać„. Po roku misję tego bloga uznaję za zakończoną. Więcej nowych doświadczeń trudno będzie opisać, raczej byłyby już naszą prywatną kroniką, a nie o to przecież chodziło – ciekawszych historii w sieci jest mnóstwo. Zostajemy z Panią Mego Serca z doświadczeniem rozmów we dwoje, które będziemy kontynuować bezterminowo. Symbolicznie zmieni się tylko czas naszych spotkań z czwartku na piątek, bo  moje nowe wyzwania zawodowe zabrały mi czwartkowe wieczory. Wszystko się zmienia, jak widać. Do zobaczenia na innym blogu, którego pomysł już mi się gdzieś tli.

No comments yet

Dodaj komentarz